lut 24 2004

w zyciu sa piekne tylko te chwile ktore moge...


Komentarze: 2

humor powrocil. nie wazne co by robili moi rodzice - nie zniszcza mnie. dzis byla kolejna niezla klotnia ale dzis byl sukces - z bratem polaczylismy sily a mama zaczela sie wyzalac ze my nie amamy takiego zdania jak rodzice, ze to zle i w skad my jestemy tacy madrzy i takie tam inne. zaczela nam wmawaic ze powinnismy slepo patrzec na ojca i miec takei zdanie jak on. phi! w zyciu mnie do tego nie zmusza.
----
ogladalismy rodzinnie "stara basn" hoffmana. film na 2+. masa bledooof merytorycznych - nadzorowal film dyrektor biskupina a mimo to slowianie nie mieli odpowiedniego wyposazenia, obrzadki byly nie takie jak trzeba i w ogoole. mielismy niezle polewki z rodzicami [ktorzy sa archeologami ;D ] a z bratem tez sie neico zintegrowalismy i najbijalismy sie z wikinga ktory wygladal jak sauron <hahaha> :)
---
ale prawda jest taka ze humorek i sens zycia by nie powrocil gdyby nie wizyta Michala :*
----
strasznie sie rozleniwilam. ide do chemii. jutro trzeba wczesniej wstac i wziac sie w koncu do roboty bo mi zycie przez palce przecieknie..

stan psychiczny: SŁONECZKO RZĄDZI!!! ŁIIIIIII! :)

niebanalna : :
online essay
06 października 2011, 15:48
^^ Wreszcie jakies optymistyczne zakończenie notki! ^^ Nie wiem co do tych zwierzatek. Ja np. od jakiegos czasu nie tykam mięsa. Właściwie to nie wiem dlaczego. Jakos mi to się wydaje obrzydliwe. Nie, nie to że to było zwierzatko tylko to co z nim zrobiono. Że go obdarto ze skóry itd. Błeee...
Fleur
24 lutego 2004, 16:59
I TAK TRZYMAĆ NIKUŚ! TAK TZRZYMAĆ!!!!!

Dodaj komentarz